Artykuł z Bravo No.50

"Moja najlepsza premiera filmowa" - Bill pisze dla BRAVO

Od Billa Kaulitza
Wow! Co za doświadcznie! Kilka godzin temu widziałem pierwszy raz film od dawna! Zostałem zaproszony na światową premierę "Arthur and the Minimoys" w Paryżu- naszczęście Tom, Gustav, Georg i ja byliśmy we Francji, aby zagrać dwa koncerty. Oczywiście, nie chciałem przepuściuć premiery! Wygralismy dużo nagród, i otrzymujemy wiele zaproszeń - ale premiera filmowa jest czymś specjalnym. To szalone jak dużo fotografów i ludzi ściskało się tam. Zawsze czujeś się dziwnie jeśli jesteś dużo razy fotografowany. Ja nigdy nie mam tego dość...to było naprawde dziwne zobaczyć, że w innych krajach ludzie tak reagują. To fajnie że tak dużo ludzi we Francji już nas rozpoznaje. Fani mieli koszuli Tokio Hotel, plakaty i ogromnie hałasowali.

Jaka szkoda, że film był pokazany we francuskiej wersji językowej - ja udzielam głosu Arturowi w niemieckim wersji[jakbyśmy nie wiedzieli Bill xD Wink

]. Dzięki Bogu w myślach miałem tekst po niemiecku, bez tego nie zrozumiałbym dużo z tego filmu. Umiem tylko kilka słów po francusku. Pomimo tego super było zobaczyć cały film. Jestem bardzo szczęśliwy, że już został zakończony. Jestem bardzoo podekscytowany niemiecką wersją. Krótką część mogłem zobaczyć w studiu ale było biało czarne. Całą niemiecką wersję zobaczę pod koniec stycznia na niemieckiej premierze - z moim głosem. Na wielkim ekranie to będzie niesamowite.

Może nasze głosy będą słyszane częściej w innych filmach. Mamy wiele takich ofert- ale Artur pasował do mnie. Chcemy koncetrować się na naszej muzyce- potem będzie troche czasu na filmy. Ponadto musze naprawdę polubić film i postać - wtedy jestem zachwycony. Myślę, że historia Artura jest naprawde słodka i cały film jest naprawdę super. Jeśli coś akceptuję, muszę być oddany- jak z Arturem.

Po premierze była mała imprezka gdzie m.in Luc Besson, reżyser filmu, był tam. Ponadto Michael Schumacher, i ja byliśmy jednynymi niemcami na tej premierze - dookoła byli tylko francuzi. Musiałem iść bardzo wcześnie ponieważ na następny dzień musieliśmy wstać o 7. Z Paryża jechaliśmy do Lyon, gdzie zagraliśmy koncert. Dobrze widzieć, że we Francji idzie nam dobrze. Jednak francuskie jedzenie czasami jest trochę dziwne! Od czasu do czasu oni naprawdę mają w menu żabie nóżki. Dzięki Bogu mają normalne rzeczy- najczęściej jemy fast foody i kluski. Ale muszę coś powiedzieć: chleb we Francji jest naprawde fantastyczny! Rogaliki i bagietki naprawde cudownie smakują! Ale nie jestem za żabimi nóżkami...dlatego jestem naprawdę szczęśliwy że wracamy do Niemiec i będziemy z naszymi fanami. Teraz możemy pracować nad ostatnią piosenką do naszego nowego albumu.[aaa czy to ma oznaczać że już kończą album ?? =D> :hurra: ]

Przepraszam jeśli sa jakieś stylistyczne błedy..ale sama to tłumaczyłam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja też tłumaczyłam na [link widoczny dla zalogowanych] xD

Post został pochwalony 0 razy

hehe nie wiedziałam xD

Post został pochwalony 0 razy

żabie nóżki ;P
fuuuuuuuuuuj.
:P
nie dziwię się im że nie chca tego jesc ^^

Post został pochwalony 0 razy

ja też bym nie jadła

blee...

Post został pochwalony 0 razy

obrzydlistwo.
na samą myśl mi się robi niedobrze.
na widok bym chaftneła.
a po zjedzeniu umarła.

OKROPNE!

Post został pochwalony 0 razy

pftwu...!!

Współczuję TOMCIOWI !!

Post został pochwalony 0 razy

a ja jeszcze Billciowi ;*

biedactwa.
niech przyjada do nas my ich wykarmimy xD

Post został pochwalony 0 razy

a ja jeszcze Billciowi ;*

biedactwa.
niech przyjada do nas my ich wykarmimy xD

Post został pochwalony 0 razy

pewnie xD

U ans bedą meić lepiej niż w domu xD

Post został pochwalony 0 razy

no baa.
jasne, że lepiej ;]]
i ile atrakcji.. w naturze xD

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Britney Spears Spreading Outdoors!
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy