Autor |
Wiadomość |
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
Opowiadanie xD część 1 |
|
Jest to opowiadanie, które pisałam na moim blogu [link widoczny dla zalogowanych] ale nie chciałam go kończyć i zaczęłam pisać nowe... a teraz specjalnie dla was będę je tu kończyła Czekam na opinie na jego temat...
A teraz kilka słów wprowadzenia:
Akcja toczy się na początku Lipca 2005. Wtedy TH nie było jeszcze znane... Więc nie przejmujcie się, że niektóre fakty w nim zawarte są nieaktualne (od tamtego czasu trochę się zmieniło u TH) W sumie sens w tym, że opo zaczyna się przed wielką sławą Tokio Hotel... To chyba na tyle W razie jakichkolwiek nieścisłości lub jakichś pytań proszę pisać Liczę na komentarze, a w nich wasze opinie na temat tego co napisałam A teraz zapraszam do lektury:
Ida była zła na to, że musiała się przeprowadzić. Nie byłoby tak źle gdyby nie fakt, że tym razem przeprowadziła się do Niemiec. W Polsce zostały jej koleżanki, a tu nie zna nikogo. Na szczęście miała swoją kochaną siostrę bliźniaczkę Lisę. Ich dom jest duży i ładny. Położony jest w miłej i spokojnej okolicy.
Ida ma 15 lat, jest średniego wzrostu (1.67), ma czarne włosy, które są dodatkowo pofarbowane od spodu na czerwono i sięgają jej do ramion (w sumie obie dziewczyny mają z natury brązowe włosy). Jej oczy są zielone, nie lubi ich, ponieważ zawsze chciała mieć niebieskie (jak wtedy gdy była mała). Nosi ubrania w kolorze niebieskim lub czarnym, bo są to jej ulubione kolory. Bardzo lubi połączenia tych kolorów. Jej szafa składała się w sumie z ubrań w tych kolorach, ale można znaleźć w niej kilka ubrań w kolorze zielonym lub czerwonym. Były one kupione głównie dla tego, że podobał jej się ich krój (pewnie nie było niebieskich :P). Nie wiedzieć czemu Ida ma upodobanie do męskich ubrań dlatego jest posiadaczką sporej ilości męskich bluz, butów lub innych akcesorii. Kocha czapki, daszki i inne gadżety i ma ich sporo w swojej kolekcji. Uwielbia sporty extremalne, muzykę, graffiti i imprezy. Często miewa zwariowane pomysły. Lisa jest młodsza od Idy o 8 minut. Ma 168 cm wzrostu. Ma blond włosy od spodu pofarbowane na czarno i szaro niebieskie oczy. Uwielbia czarne ubrania. jej szafa jest pełna takich ubrań, ale oczywiście ma też ubrania w innych kolorach. Kocha muzykę i imprezy, a za najlepsze uważa te, na których jest z siostrą. Dziewczyny świetnie się rozumieją i nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Potrafią zrozumieć się bez słów. Zawsze wiedzą jaki humor ma ta druga i wiedzą jak sobie pomóc. Zawsze mogą na siebie liczyć.
Ida po tygodniu zaczęła już tęsknić za swoimi ziomami nie pomagał jej nawet fakt, że Lisa robiła wszystko żeby była zadowolona i żeby cieszyła się z przeprowadzki, ale wtedy Ida nie miała takiego zamiaru. Jednak jak wiadomo wszystko się zmienia. Gdy obudziła się dziś rano doszła do wniosku, że tu musi być coś ciekawego. Postanowiła zapoznać się z miastem i zrobić to co najbardziej lubi - iść no zakupy. Ich tata jest Niemcem mama za to jest Polką dlatego dziewczyny znają i Niemiecki i Polski, w szkole również uczyły się niemieckiego i miały rodzinę w Niemczech. Tak więc miała nadzieję, że dogada się w sklepie. Szła spokojnie ulicą zastanawiając się gdzie może być jakiś fajny sklep. Nagle dostała sms’a. Bardzo ją to zdziwiło bo w ostatnim czasie nikt do niej nie pisał. Wyjęła telefon i zdziwiła się: nadawca Viki (jej przyjaciółka). Zaczęła czytać…(sms był po polsku) "Nawet nie wiesz jak za tobą tęsknie. Nudno tu bez twoich jazd...Nawet na imprezy nie chce mi się chodzić… po prostu stypa. Buziaki:*" (to co jest pogrubione to znaczy, że jest po polsku- to tak na przyszłość * przypis autorki) Ida zaczęła odpisywać. "Ja też za tobą tęsknie… Nawet nie wiesz jak bym chciała" nie skończyła bo w tym momencie wpadła na kogoś. Telefon spadł jej na ziemię. Spojrzał na chłopaka, z którym się zderzyła. Był ładny, miał według niej super fryz pofarbowany na czarno, grzywka opadała mu na oczy, a tył był postawiony do góry. Miał kolczyk w prawej brwi , był wysoki i chudy. Zaczęła go przepraszać.
- Sorry. Zaczytałam się.
- Nic się nie stało ja też . Wszystko w porządku?- spytał z troską chłopak.
- Ze mną tak, ale gorzej z moim telefonem.
- Pewnie nic mu się nie stało. Mój już dużo razy lądował na ziemi. Te modele są wytrzymałe.- Spojrzeli na chodnik, a tam leżały dwie pomarańczowe Nokie N-GAGE. Każde z nich podniosło swoją.
- Jeszcze raz sorry.
Po tym rozeszli się każdy w swoją stronę. Ida zaczęła myśleć o tym chłopaku. Stwierdziła, że podobał jej się jego wygląd. Przypomniała sobie, że odpisywała Viki. Spojrzała na wyświetlacz… był tam niedokończony sms. Gdy na niego spojrzała o mało co znów nie wypadłby jej telefon. Sms był po niemiecku. Była pewna, że pisała po polsku. Spojrzała na ostatnie wyrazy… „ok. Będę u ciebie z Tom’em”. Była przerażona. Przez pomyłkę wzięli nie swoje telefony. Nie wiedziała co zrobić. Zawróciła z nadzieją, że dogoni gdzieś tego chłopaka. Zaczęła iść szybkim tempem. W połowie drogi zobaczyła go idącego w jej stronę. On również zorientował się, że ma nie swój telefon. Gdy do siebie doszli zaczęli się przepraszać.
- Sorry mam twój telefon- zaczął
- Nic się nie stało. Ja mam twój, musieliśmy się pomylić.
- A może to przeznaczenie?- zaczął się śmiać.
- Możliwe- dodała ze śmiechem.
- Jestem Bill.
- A ja Ida.
- Ładne imię.
- Twoje też hehe.
- To chyba nie najlepiej pasowało do zaczęcia znajomości!- stwierdził Bill
- Czy ja wiem, może trochę ale było miłe.
- A tak w ogóle to gdzie idziesz?
- Chciałam poznać miasto, a przy okazji iść na małe zakupy.- odpowiedziała
- Z tego co słyszę to nie jesteś stąd.
- Tak jestem z Polski. Przeprowadziłam się tu tydzień temu, ale jakoś nie miałam ochoty wychodzić.
- To może i dobrze bo inaczej moglibyśmy się nie spotkać.
- Tak… Nareszcie kogoś tu poznałam, bo myślałam, że umrę z nudów. Na szczęście mam swoją siostrę bo inaczej to zupełnie bym nie wyrobiła.
- Masz siostrę? Starszą czy młodszą?
- Młodszą o 8 minut . Nazywa się Lisa.
- Jesteście bliźniaczkami?! Ja też mam brata bliźniaka, ma na imię Tom. Jest ode mnie starszy o 10 minut.
- Zobacz jaki zbieg okoliczności.
- Tak... Ale jeśli poznam twoją siostrę to będę miał problem z odróżnieniem was.
- Raczej nie… Ja mam włosy pofarbowane na czarno, a ona na blond. Więc raczej nie będzie problemu. Poza tym mamy odmienne style, nie lubimy wyglądać tak samo. Ale jeśli ty masz bliźniaka to pewnie ja będę miała problem z odróżnieniem was.
- Raczej nie… - stwierdził Bill
- No tak zdarzają się nie podobni bliźniacy…
- My jesteśmy podobni tylko, że ja mam taką fryzurę, a on dredy. On ma kolczyk w ustach, a ja w brwi i w języku.
- To raczej nie będę miała problemów. A co do kolczyka w języku to zawsze chciałam mieć ale za każdym razem jakieś przeciwności losu zmuszały mnie do przełożenia tej decyzji. Moja siostra ma kolczyk w języku. Planowałyśmy iść i zrobić je razem jednego dnia ale mi coś wypadło i nie poszłam.
- Ja mam go od dwóch lat, a w brwi od czterech.
- Ja mam tylko kolczyk w pępku. Ale od kiedy pamiętam zawsze fascynowały mnie kolczyki. Miałam przebłyski na kolczyk w brwi ale mi przeszło. Później chciałam mieć kolczyk w ustach po prawej stronie tak jak ma Tom z Blink 182, ale zmieniłam zdanie i nie zrobiłam go. Kolczyka w języku też sobie nie zrobiłam ale mam plan, że sobie go zrobię. Chyba już taki mój los , że większość swoich planów musze odkładać na później. Jedyną rzeczą jaką zrobiłam od razu kiedy miałam na to ochotę to dwa tatuaże.
- Jakie? – zapytał z ciekawością Bill
- Jeden zrobiłam tego samego dnia co moja siostra. Jest to Chińska litera oznaczająca miłość. Mam ją na brzuchu. Moja siostra zrobiła sobie wtedy pięć chińskich liter w rzędzie idących po kręgosłupie od szyi aż za łopatki. Pierwsza oznacza miłość, druga jest przyjaźń, trzecie jest szczęście, czwarta jest odwaga, a piąta prawda.
- A ten twój drugi tatuaż?
- To Gotycka litera I od imienia. Ale jest nie skończony. Zamierzam go poprawić.
- Ja też mam tatuaż na szyi przedstawia logo…- i ucichł
- Czego?
- A tam takie duperele. Może kiedyś ci powiem, ale na razie nie mogę.
- OK. Spox nie musisz to przez tą moją wrodzoną ciekawość
- Nic się nie stało, ja też jestem ciekawy, ale tego jak wyglądają twoje, bo to jest mój- pokazał jej szyję.
- Wow twój jest super, moje przy nim jest brzydkie.
- Nie sądzę, pokarz.
- No dobra ale pokarze ci tylko jeden, tego co mam na brzuchu ci nie pokarze.
- Oki jak nie chcesz nie musisz, nie zmuszam cię.- Ida pokazała Billowi tatuaż z pleców.
- Ładny co od niego chciałaś
- Nic ale twój mi się bardziej podoba.- stwierdziła
- Przesadzasz.
- Zapomniałam przecież miałam odpisać Vice.
- Tak, a ja Gustavowi. Patrz tu jest Cocktail bar, usiądziemy sobie i coś zamówimy i spokojnie odpiszemy. Co chcesz?
- Obojętnie.
Bill poszedł zamówić, a Ida zaczęła myśleć… Szliśmy taki kawał gadaliśmy o jakiś głupotach i praktycznie nic o nim nie wiem. Bill w tym momencie stał w kolejce i myślał o tym samym.
- Oto deser Tęczowy (mój ulubiony *przypis autorki) dla dziewczyn, dzięki której poprawił mi się humor.
- Dzięki mój ulubiony.
- Starałem się.
- Ale czemu powiedziałeś, że poprawiłam ci humor?
- Bo tak było. Miałem zły humor ty się napatoczyłaś i mi się poprawił.
- Jakoś nie wierzę, że poprawiłam ci humor tym, że się z tobą zderzyłam.
- Tym akurat nie i dziw mnie bierze, że na ciebie nie nawrzeszczałem. To znaczy miałem ochotę ale jak na ciebie spojrzałem to mi przeszło. A potem ta akcja z telefonem.
- No to naprawdę było śmieszne.
- No właśnie… Ja tu miałem zamiar dalej odpisywać do Gustava, a tu jakieś dziwne zdania. Pomyślałem, że po upadku coś się powaliło w telefonie ale zobaczyłem w książkę telefoniczną i kapnąłem się, że to twój telefon. Nie martw się nie wziąłem żadnego numeru.
- Ja też nie.
- A tak w ogóle to co to był za sms, nie mogłem tego pojąć. To było dla mnie za dziwne.
- Po prostu był napisany po polsku.
- A no fakt mówiłaś coś o Polsce.
- Tak… ale pozwolisz, że skończę go pisać bo ona tam umrze przez to czekanie.
- Spox ja też dokończę pisać swojego.
Ida zaczęła dokańczać sms’a „ Ja też za tobą tęsknie … Nawet nie wiesz jak bym chciała pójść na jakąś imprezę. Tu nikogo nie znam tzn. poznałam przed chwilą chłopaka, można powiedzieć że dzięki tobie. Ma na imię Bill i jest naprawdę fajny. Później ci wszystko opowiem. Bądź na gg o 18:00. Buziaki :*” i wysłała. Bill już zdążył skończyć.
- Tak w ogóle to tyle czasu rozmawiamy, a praktycznie nic o sobie nie wiemy- zaczął Bill
- Też o tym myślałam. No to co chcesz wiedzieć.
- Hmmm… Ile masz lat?
- 15 a ty?
- 1 Września 16.
- Ja mam urodziny dopiero w Marcu.
- To co będzie imprezka.
- Twoja szybciej.
- Wiem oczywiście jesteś zaproszona!!
- Dzięki ale nie wiem czy przyjdę nie znam nikogo.
- To poznasz
- Gdyby to było takie łatwe
- Ze mną wszystko jest.
- Mam nadzieję.
- Weźmiesz ze sobą siostrę… Zobaczysz będzie fajnie.
- Oki ale na razie jest początek lipca nie myślmy o wrześniu.
- Wiesz co miło się z tobą rozmawia.-powiedział Bill
- Z tobą też.- skończyli już jeść więc wyszli i poszli dalej.
- Nie sądziłem, że może mi się dzisiaj coś miłego przytrafić, a tu nagle ty
- Miły jesteś.
- Dzięki.
- Wiesz co muszę zrobić jeszcze jedną ważną rzecz- powiedziała Ida.
- Jaką?
- Zobaczysz.
Doszli do sklepu z komórkami.
-Zaczekaj tu chwilkę- poprosiła go Ida
Weszła do sklepu i po chwili wyszła.
-Jeśli mamy zamiar dalej utrzymywać naszą znajomość- wyjęła z siateczki nowy panel- muszę coś zmienić w moim telefonie.
- Ale po co mogą być takie same mi to nie przeszkadza.
- Mi też nie, ale już dawno miałam zamiar to zrobić. Po prostu nie lubię pomarańczowego.
Wszystkie telefony zawsze miałam w swoim ulubionym kolorze czyli niebieskie, ten kupiłam bo mi się podobał i miałam zamiar zmienić mu panel na niebieski. Dzięki tobie wreszcie to zrobiłam i dlatego kupiłam niebieski - dała mu buziaka w policzek- Sorry to było tak w podziękowaniu, nie myśl sobie, że wiesz w końcu znamy się tylko kilka godzin.
- Nic się nie stało… Jeśli tak masz dziękować to mogę robić same dobru uczynki
- Nie musisz wystarczy, że jesteś.
- Ty też. Wiesz ja też coś zmienię.
Tym razem Bill wszedł do sklepu i wyszedł z czarnym panelem.
-Teraz od razu lepiej.-stwierdził- Już na pewno się nie pomylą.
- Nie musiałeś, ale teraz naprawdę jest ładniejszy. Jest już 14:00 muszę wracać na obiad.
- Ok. mogę cię odprowadzić?
- Nie musisz, ale jeśli chcesz to OK.
- I tak to w moją stronę- stwierdził Bill- A tak w ogóle to daj mi twój numer.
- Pisz 880692764 (numer oczywiście zmyślony, można się było domyśleć * przypis autorki)
-Ok. zrobione poczekaj puszcze ci strzałkę
- Dzięki już zapisuje.
Szli i rozmawiali, aż doszli do jej domu.
- To tu.
-Naprawdę nie żartuj ja mieszkam naprzeciwko.
- Fajnie, że tak blisko.- stwierdziła Ida
- To trochę dziwne, że wcześniej się nie spotkaliśmy- zdziwił się Bill
- Najwidoczniej tak miało być.
- To do jutra. Napisze ci sms’ka
-Ok. to do jutra- na pożegnanie dała mu buziaka w policzek i poszła do domu…
______________________
by JohannaTH
Nicht Kopieren
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 1:33, 23 Sie 2006 |
|
|
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
Ahh cóz za spotkanie Pierwszy raz w takich okolicznościach..bo najczęściej jest że na koncercie, albo coś w tym stylu xD No już się kolejnej częsci doczekać nie mogę Czyżby Ida wpadła Bill'owi w oko?? ;> daj szybko kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 9:40, 23 Sie 2006 |
|
|
dear-demon
Fan TH
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
ok.
nie bede az tak surowa.
postaram sie.
dobra.
wiec:
-nigdy nie pisz na poczatku opisow bohaterek/bohaterow. mozna to przecie robic piszac np. "...-powiedziała odrzuając swoje czarno-czerwone włosy" albo jakoś tak :] utrzymaj nutke tajemnicy
-czytałam juz milion tego ze sie przeprowadzaja bohaterki. moze cos nowego?
-podoba mi sie to jak sie spotkali. nietypowe ;D. mimo iz spotkali sie w pierwszym odcinku. moglas nas troche wprowadzic dluzej do jej zycia a potem dac th. no, ale to twoje opo wiec nie bede sie czepiac xD
-dalabym troche wecej opisow uczuc. bo tu tylko ciagle dialog i dialog. uczuc troche tez by sie przydalo ;d
no to chyba tyle. czasem zabraklo ci literek ale specjalnych bledow nie zauwazylam.
pozdrawiam i czekam na next
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 11:59, 23 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
|
|
spoko to dopiero początek... tak w ogole to było moje pierwsze opowiadanie, więc nie bądzcie źli że jest takie niezabardzo stylistyczne pozniej sie troche rozkręci... a co do opisów uczuć to narazie ich nie ma bo oni sie praktycznie nie znają... pozniej jak już pisałam wszystko się rozkręci czekam na komentarze, a już niedługo nowa notka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 16:26, 23 Sie 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
No to give me new notke..Faster:P :P hehe O i widzicie wypowiedź dear-demon to jest prawdziwe skomentowanie notki hehe
Give me give me your...notka :P hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 22:42, 23 Sie 2006 |
|
|
dear-demon
Fan TH
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie uznaj to za czepianie się tylko za komentarz i dobra radę No i czekam na następną notkę ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:27, 24 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
|
|
nie uznałam tego za czepianie sie... lubię czytać to co ludzi sądzą o tym co pisze... bardzo lubię takie własnie szczere wypowiedzi... tylko zaznaczam, że to pisałm już dawno i nie myślałam wtedy o takich szczegółach... później będzie lepiej zaraz dodan nową notką ale ona polega na tym, że cała jest dialogowana z zresztą przeczytacie to się dowiecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 2:43, 25 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
Część 2 xD "Rozmowy" |
|
Zapraszam do czytania drugiej części opowiadania i czekam na liczne komentarze
i poszła do domu… Bill też poszedł. Nie miał daleko, musiał tylko przejść przez ulicę. Gdy tylko wszedł Tom od razu zaczął się dopytywać.
- Ej braciszku co to była za laska, z którą gadałeś.
- To jest Ida wprowadziła się tu naprzeciwko.
- No gadaliśmy wtedy o tym jak przywozili jej meble.
- No i oczywiście miałeś nadzieję, że wprowadzi się tu jakaś fajna dziewczyna- skomentował brata Bill
- Tak faktycznie
- No i miałeś racje! Ida naprawdę sprawia wrażenie fajnej.
- Oj co ja słyszę z ust mojego szanownego brata. Jeśli ty tak mówisz to naprawdę musi być fajna.
- Masz rację jest fajna, zarąbiecie się z nią gada i w ogóle.
- Ty… a jak ty ją poznałeś?
- Wpadłem na nią.
- To tak jak ja na moją BYŁĄ- powiedział z pogardą w głosie Tom
- A jeszcze niedawno mówiłeś, że ją kochasz
- Bo tak myślałem, ale ta szmata nie była warta ani chwili ze mną.
- Dopiero teraz to zrozumiałeś? Przecież mówiłem ci to cały czas, a ty nie chciałeś mnie słuchać
- Tak byłem głupi bo nie chciałem słuchać młodszego o 10 minut brata.
- Taaa…i jak na tym wyszłeś?
- Jak Zabłocki na mydle…no ale odbiegliśmy od tematu
- A tak… poznałem ją zupełnie inaczej niż ty poznałeś Natashę.
- Nie wspominaj mi już o tej szmacie!- wkurzył się Tom
- Spoko brachu.- skwitował go Bill
- No ale powiesz wreszcie jak poznałeś tą Idę?
- Tak. Odpisywałem na sms’a od Gustava, a ona szła z naprzeciwka, odpisywała na sms’a swojej przyjaciółce. No i na siebie wpadliśmy. A żeby było tego mało to nasze telefony poleciały na ziemię. Ona ma taki sam telefon jak ja, więc przez pomyłkę wziąłem jej, a on a mój. Jak się skapnęliśmy to poszliśmy się szukać. No i tak się zaczęło. Ale ona kupiła teraz sobie niebieski, a ja czarny panel. I już się nie pomylimy.
- Ty ja widzę, że ci na niej zależy.
- No ja nie wiem, jeszcze nigdy nie czułem się tak przy dziewczynie.
- Co ona pisała w tym sms’ie?
- Po pierwsze i tak bym nie przeczytał
- No ja też nie- dodał Tom- no ale warto było spytać, no a co dalej?
- A po drugie to spojrzałem na tego sms’a ale nic nie zrozumiałem
- A co był napisany jakimś szyfrem, czy co?
- Nie po prostu był napisany po polsku
- Że co? Po polsku?
- Tak po polsku, Ida jest Polką, przeprowadziła się tu ze swoją siostrą bliźniaczką Lisą.
- Ooo… bliźniaczką…Ciekawe czy jakaś fajna?- zaczął jak zwykle Tom
- Nie wiem jeszcze jej nie znam- zakończył krótko Bill
- Może jest fajna- zaczął rozmyślać Tom
- Może, ale ty przestań marzyć.
- Ok. Ale chętnie je poznam…
- Hehe. W sumie to super, że ją poznałem. A w dodatku ma bliźniaczkę…
- Taa… Ktoś tu chyba się zakochał, bo cały czas nawija tylko o jednym.
- No ja nie wiem. Aha rano gadałem z Kari mamy do niej przyjść.
- No to na co czekasz tępaku chodźmy!!
W czasie gdy chłopacy poszli do Kari, Ida rozmawiała z mamą o całym zajściu.
- Cieszę się córeczko, że w końcu kogoś tu poznałaś
- Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo.
Tak miło im się rozmawiało. Była to rozmowa nie tylko na temat wydarzeń dnia, ale na wszystkie tematy. To były babskie pogaduchy.
- Mamo, która godzina?
- Za 5 minut 18:00
- To ja lecę na GG umówiłam się z Viką. Kocham cię.
- Ja ciebie też córciu.
Ida włącza komputer i weszła na GG. Viki jeszcze nie było. Jednak po chwili już była. Vika była na swój sposób punktualna, a dokładnie zawsze pojawiała się na miejscu kilka chwil przed umówionym czasem.
Zaczęły rozmawiać na temat dzisiejszego dnia. Ida opisała jej zdarzenia związane z Billem. No i na koniec jak to przyjaciółki zaczęły się sobie zwierzać.
- Zerwałam z Kamilem - napisała Vika
- Dlaczego??
- Ten jebany cwel zdradzał mnie tą szmatą Malwiną. Jak ja nie na widzę tej jebanej Barbie.
- Tak…jak kiedyś pojawię się w Szczecinie to tak jej obiję ryj, że mała bania.
- To zrobimy to razem.- odparła Viki
- Nom odechce jej się odbijania cudzych chłopaków. Pożałuje, że kiedykolwiek spotkała nas na swojej drodze.
- Tak, ale zastanawia mnie fakt, że zrobiła to mi i tobie.
- Może chciała się odegrać za wszystko?- napisała Ida
- Może
- Tak i wykorzystała naiwność naszych pustych chłopaków.
- Ale gdyby nie byli głupi to by z nią nie poszli
- Mi tam ich nie żal mam ich w dupie. Znajdziemy kogoś o 100x lepszego więc głowa do góry.- napisała treściwe Ida.
- To mnie podniosło na duchu.
- No i tak ma być.- napisała Ida
- OK. Ja muszę spadać bo mam jeszcze dużo spraw do załatwienia.
- Ok. Ja też. Buziaki. :*
- Pa pa
- Pa Pa
Ida wyłączyła komputer bo nie chciało jej się rozmawiać z innymi. Położyła się na łóżku i zaczęła rozmyślać. W tym momencie do pokoju weszła Lisa.
- I co ciekawego kupiła moja kochana siostra? – spytała
- W sumie to nic.
- Tak długo byłaś na mieście i nic nie kupiłaś??
- W sumie to nawet nie doszłam na miasto.
- To gdzie polazłaś, że cię nie było??
- Szłam na miasto i zderzyłam, się z jakimś chłopakiem. Zapoznaliśmy się i długo rozmawialiśmy. Z rozmowy wynikło, że ma brata bliźniaka. A później okazało się, że mieszka naprzeciwko.
- Ty to zawsze coś wykombinujesz…
- Nie… To było przypadkiem…
Opowiedziała siostrze całe zdarzenie… Leżały na łóżku i rozmawiały. Potem jak zwykle zaczęły się wygłupiać i śmiać. Nagle Ida dostała sms’a.
- Ooo… To od Billa…- Ida zaczęła czytać na głos
„Właśnie jestem z bratem u naszej kumpeli. Nie mogę przestać o tobie myśleć. Jutro przyjdę po ciebie o 12:00. Przyszykuj się pojedziemy z moim bratem nad jezioro. Pasuje Ci? Jak będziesz chciała to możesz zabrać ze sobą siostrę (no i jeśli ona będzie chciała) Jak możesz i oczywiście ci się chce do niczego cię nie zmuszam to odpisz. Twój nowy kolega :P Bill”
- I co chcesz jechać?- spytała ale znała już odpowiedz
- Jeszcze się pytasz? No pewnie!!!! - Lisa z radości zaczęła skakać po łóżku.
Odpisała „ OK. Będę na ciebie bo czekać. Nie zmuszałeś mnie do niczego, przynajmniej to kolejna okazja żebym wyrwała się z domu. Lisa też pojedzie Buziaki :* Ida” Nie mogła się doczekać jutrzejszego dnia. Włączyła wierzę. Wybrała płytę Trzeciego Wymiaru ta muza zawsze ją odprężała.
- Mogę spać dziś z tobą? - zapytała Lisa
- No pewnie, nie miałabym serca tobie odmówić.- Powiedziała Ida i wytknęła siostrze język.
- To ja za chwilkę będę.
- Oki
Lisa wróciła po chwili ubrana w piżamę i gotowa do spania. Przed snem długo jeszcze rozmawiały o znajomych, których zostawiły w Szczecinie i tych, których zapewne poznają. Rozmawiały bardzo długo i w końcu położyły
się do łóżka…
______________________
by JohannaTH
Nicht Kopieren
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:31, 25 Sie 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
Nom dzieki za przeniesienie..A co myślę o notce to już wiesz bo pisałam..Musze tego komenta przenieść O to i on...Cenny komentarz
Szkoda, że taka krótka :P Mi się podobało...Oj też nie lubie takich lasek typu barbie wrrr u mnie po osiedlu wiele sie takich szwenda :mur: ale naszczęscie my z kumpelami jestesmy normalne chociaż czasem nam odbija ale jest ok..jednak wogóle zeszłam z temau :P Czekam na dalsza część..Ciekawe czy Tom'owi Lisa wpadnie w oko Bo Bill'owi Ida najwyraźniej tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 21:35, 25 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
Część 3 "Jezioro" |
|
Specjalnie dla ~Lady bug~ nowa notka, żeby miała co czytać ja wróci
…położyły się do łóżka. Wstały rano. Ida obudziła się pierwsza. Spała dobrze. Śniło jej się, że jest na jakimś koncercie, ale nie wiedziała gdzie. Nie przyłożyła większej wagi do tego snu, ponieważ nie miała czasu. Poszła się wyszykować. Ubrała swój ulubiony strój kąpielowy w niebieskie moro. Spakowała do plecaka ręcznik, krem z filtrem, picie i jakieś inne duperele. Lisa ciągle jeszcze spała. Weszła na GG i o dziwo Vika była dostępna. Napisała więc przyjaciółce o zaproszeniu nad jezioro.
- Tylko mi się nie utop.
- Spokojna twoja głowa, będę na siebie uważać. I tak nie mam zamiaru się kąpać.- stwierdziła Ida
- A niby czemu?
-Chyba śnisz, że rozbiorę się przy nich do stroju!!
- Pożyjemy zobaczymy, tak się będziesz dobrze bawić, że nie będziesz się tym martwić.
- No nie wiem, ale już spadam bo się śpieszę buziaki. Muszę jeszcze Lisę obudzić. Pa pa
- Papa
Zeszła na dół i zjadła śniadanie. W tym czasie wstała Lisa.
- Kiedy wstałaś? Nawet nie słyszałam…
- Jakieś pół godziny temu, nic dziwnego bo spałaś jak suseł.
- Tak… Wyspałam się… To ja się idę spakować.
Ida była ubrana w jeansową, krótką spódniczkę i niebieską bluzkę na ramiączkach. Lisa natomiast ubrała jeansowe rybaczki i czarną bluzkę. W czasie gdy Lisa się szykowała Ida uczesała włosy w kitka i postanowiła nie robić sobie makijażu, ze względu na to, że jadą nad jezioro. Pomalowała sobie tylko rzęsy niebieską wodoodporną maskarą. Gdy skończyła poszła do salonu na parterze. Tam na kanapie siedziała Lisa, wcinała chipsy i oglądała Vivę.
- I po co się tak wymalowałaś?- spytała siostrę Ida - Przecież jedziemy nad jezioro chcesz żeby ci się makijaż rozmazał? I wtedy będziesz wyglądała jak lump.
- Nigdy w życiu - Lisa pobiegła do łazienki w swoim pokoju.
W tym czasie Ida przełączyła telewizor na Extreme. Po chwili spojrzała na zegarek była 11:45. Jakieś 10 sekund później do salonu prężnym krokiem weszła Lisa.
- No gotowe…- powiedziała Pomalowałam się tylko czarną wodoodporną maskarą.
- Pewnie… - Lisa nie dała jej skończyć.
- Tak twoją… Nie mogłam znaleźć mojej.
- Jak zwykle…
- No wiesz po tej przeprowadzce… -zaczęła się tłumaczyć Lisa
- Chciałam zauważyć, że twoja wodoodporna maskara skończyła ci się jakiś miesiąc temu i cały czas używasz mojej. No ale luzik. Wybaczam ci.
- Dziękuje, kochana jesteś. Wiesz co musimy iść na miasto, muszę sobie maskarę kupić.
- Ok. Jutro pójdziemy.
- I właśnie ze to cię kocham.- powiedziała Lisa
- Ja ciebie też.
- Ja jeszcze pójdę do łazienki
- Ok. Tylko się pośpiesz.
- Ok.
Gdy Lisa poszła do łazienki zadzwonił dzwonek do drzwi. Ida poszła otworzyć. Wiedziała kogo zobaczy za drzwiami. Bez wahania otworzyła.
- Gotowa?- spytał Bill
- Jasne tylko Lisa jest w łazience trzeba na nią chwilkę zaczekać.
- Ładnie wyglądasz- stwierdził
- Ty też. Super są te twoje spodnie, też bym chciała takie mieć- Bill był ubrany w ciemnoniebieską bluzkę i w podarte jeansy, pod którymi były drugie.
- To da się załatwić.
- Naprawdę? To świetnie! Dziękuje- odparła Ida. W tym momencie podeszła do nich Lisa.
- O… Lisa to jest Bill, Bill to jest Lisa moja siostra.
- Hey- powiedziała Lisa.
- Hey- odpowiedział- Naprawdę jesteście podobne i to bardzo.
- Tak… każdy tak mówi- stwierdziła Lisa
- To teraz ja muszę wam kogoś przedstawić. Chodźcie.
- Ok.- powiedziały w tym samym momencie.
Lisa zamknęła dom i poszły za Billem. Podeszli do dwóch osób. Chłopak stał do nich tyłem i rozmawiał z dziewczyną. Ida od razu rozpoznała, że to Tom, jednak dziewczyny nie znała. Tom miał na sobie skate’owskie spodnie i szarą bluzę. Na głowie miał białą czapkę ze znaczkiem New York’a, przez którą wystawały mu spięte w kitka dredy. Idzie od razu spodobał się jego styl, a w szczególności jego czapka, bo New York jest jej ulubioną firmą. Dziewczyna, której nie znała miała dość długie brązowa włosy i zielone oczy. Była ubrana czarną spódnicę i różową bluzkę na krótkim rękawku. Gdy cała trójka podeszła bliżej Tom odwrócił się w ich stronę.
- To jest Tom, mój brat- powiedział Bill
- To akurat się domyśliłam- powiedziała Ida, a Tom obdarzył ją uśmiechem.
- A to jest Kari, nasza koleżanka, z którą znamy się od dzieciństwa. A to jest Ida i jej siostra Lisa.
Gdy już się zapoznali podjechał samochód (bus), który prowadził kuzyn bliźniaków Peter. Wsiedli do niego.
- Peter zawiezie nas nad jezioro bo musi załatwić tam gdzieś blisko swoje sprawy i zabierze nas wieczorem. – powiedział Tom
Dziewczyny siedziały z tyłu, chłopacy przed nimi. Gdy dojechali na miejsce wysiedli i rozłożyli koce. Bliźniacy do razu rozebrali się z ubrań do boxerek i pobiegli do jeziora.
- Rozbierajcie się i chodźcie popływać. powiedziała do dziewczyn Kari. Lisa zaczęła się rozbierać.
- A ty co?- spytała siostrę
- Nie chcę
- Przyjechałaś tu tak siedzieć? – spytała Kari
- Nie, ale mi głupio.
W tym momencie usłyszały głos chłopaków.
- E… dziewczyny chodźcie ile mamy czekać?
- Woda jest super!- stwierdził Tom
- Lepiej się rozbierz i chodź bo będą zrzędzić.
Kari rozebrała się, miała na sobie żółty strój z chińskimi literkami.
- Mam taki sam strój, bardzo go lubię.
- Tak? Ja też, kupiła mi go mama.
- A ja swój kupiłam w Szczecinie.
- W Szczecinie?- spytała zdziwiona Kari- Jechałaś tam specjalnie po to, aby kupić strój?
- Nie ja tam mieszkałam. Niedawno się tu wprowadziłyśmy.
- Ale mówicie dobrze…
- Tak bo nasz tata jest Niemcem- wtrąciła się Lisa, która już była rozebrana do stroju.
- Tak. Co roku jeździłyśmy do Niemiec, mamy tu rodzinę i w ogóle.
- To chyba raczej plus
- Tak bo inaczej to bym z domu nie wychodziła.
-To idziesz się kąpać?
- Nie…
- Obyś tego nie żałowała!
- Ale czemu?
- Nie wiem… Czasami im odbija… może cię ochlapią albo coś.
- E tam…
- Lisa to idziemy
- Oki- powiedziała Lisa
- O… ale zajebisty tatuaż…
- Dzięki. Ida też ma… Jakoś mam odwaliło i sobie zrobiłyśmy. Dobrze, że mamy tolerancyjnych rodziców.
- Tak… Ja też mam.
Kari pokazała tatuaż na dole pleców. To był chiński smok. Gdy dziewczyny weszły do wody zaczęło się pokazywanie sobie tatuaży i kolczyków. Nagle Ida usłyszała głos Billa
- Ida chodź do nas!
- Nie- odpowiedziała
- Czemu?
- Bo nie chcę
- Masz zamiar tak siedzieć?
- Nie wiem - stwierdziła
- Nie przesadzaj bo zaraz sami po ciebie pójdziemy- dodał Tom i zaraz potem został ochlapany wodą przez Kari
- Nie… ja sobie posiedzę – zaczęła się wykręcać
- Nie… Tak nie może być- powiedział cicho Tom – Bill idziemy po nią
- Ok.- powiedział Bill i ochlapał brata
Chłopcy poszli, wzięli Idę na ręce i wrzucili ją do wody w ubraniach
- Dzięki powiedziała
Była cała mokra, więc poszła i rozebrała się. Ubrania rozłożyła na kocu, żeby wyschły i poszła do nich do jeziora.
- To było super z waszej strony, teraz mam wszystko mokre.
- No widzisz trzeba było przyjść jak cię wołaliśmy- powiedział Bill
- Ty się tak nie wymądrzaj – powiedziała Ida i ochlapała go wodą. To spowodowało, że cała piątka zaczęła się chlapać. Gdy skończyli chlapanie się Wyszki na koce i zaczęli rozmawiać, dzięki czemu lepiej się poznali. Ida położyła się na kocu. Bill popatrzył się na nią i nagle powiedział:
- Więc to jest ten twój drugi tatuaż – pokazał na jej brzuch. Była tam chińska literka do połowy przykryta majtkami. Ida szybko się podniosła.
- Tak- zakryła tatuaż
- Pokaż go – powiedział Tom, ale przestał ją zachęcać, bo dostał z pięści w brzuch od Billa
- Przecież możesz pokazać, nic się nie stanie. – powiedziała Kari
- No ok… ale przecież to nic ciekawego, zwykły tatuaż- pokazała tatuaż. Był on umiejscowiony w takim miejscu, że można go było pokazać. Później rozmawiali o przeszłości i wszystkich swoich gafach.
- No i wtedy zupełnie nie wiedziałem co mam zrobić. Tom blady, a ja całe ohaftowane spodnie. – powiedział Bill
- Tak, a co do tego wrzucania do wody to najgorzej było jak wrzucili mnie do wody na cypelku- powiedziała Kari
- Gdzie?- zapytały równo bliźniaczki
- Widzicie ten cypel tam kawałeczek na lewo?
- Tak – znów się zmówiły
- To jest właśnie cypelek. Płynie tam rzeczka, która wpływa do jeziora. Ona jest lodowata. To powoduje, że tam w niektórych miejscach woda jest gorąca, a w niektórych lodowata. A te łby wrzuciły mnie perfidnie do tej rzeczki. Masakra. Poza tym ziemia jest tam nierówna.
- To chyba normalne, że nie będzie równa. – zaśmiała się Lisa
- Raczej tak… ale tam jest zupełnie inna. Jest płaska i sięga np do kolan idziesz trzy kroki dalej i jest głęboka na 2 metry. Jak patrzysz na wodę z góry nie widzisz tego więc trzeba bardzo uważać. A jeszcze jednym minusem jest to, że przy tych uskokach piasek bardzo łatwo się usypuje. ( opis cypla na jeziorze niedaleko mojego domu * przypis autorki)
- To chyba masakryczne.
- Tak… Możemy się tam później przejść
- Ok.- stwierdziły dziewczyny
- Wiecie co ja idę popływać- powiedział Bill- kto idzie ze mną?
- Ja- powiedział Tom
- To my się będziemy opalać.
Opalały się i rozmawiały. Minęło trochę czasu, więc zupełnie nie wiedziały co robią bliźniacy. Nagle doznały szoku, ponieważ oni wylali na ich nagrzane od słońca plecy zimną wodę.
- Powaliło was? – wydarła się Kari.
- Ku*wa- krzyknęła Ida
- Że co?- zdziwili się wszyscy oprócz Lisy, bo ona jako jedyna zrozumiała siostrę
- Co, co? – spytała zdziwiona
- Co to było to co ty powiedziałaś? – spytał Bill, a Lisa zaczęła się śmiać.
- A… to… To jest polskie przekleństwo
- A… już kumam- powiedział Bill
- Ty… a może nauczysz nas paru takich żebyśmy mogli sobie je używać i nikt nie będzie wiedział o co chodzi!- zaproponował Tom
- Tak… ale później. Teraz nie mam do tego weny.
- Ok. Trzymam cię za słowo- powiedział Tom
- Wiecie co wy to macie jednak na bani- skomentowała Kari- Dziewczyny to właśnie była woda z cypelka.
- Nieźle - powiedziała Lisa
- To co przejdziemy się tam?
- Ok.- zgodziły się bliźniaczki
- To my zostaniemy- powiedział Bill
- Tak??- zdziwił się Tom
- Tak!!- skwitował krótko Bill
Dziewczyny poszły na cypel, a chłopacy zaczęli rozmawiać.
- Fajna ta twoja Ida- powiedział Tom
- Ona nie jest moja- skomentował Bill
- No dobra… ale byś chciał
- To co ja bym chciał nie jest ważne
- NO ok. Ale po co mnie zatrzymałeś? Chciałem trochę podtopić na cyplu Kari
- A… Chciałem wiedzieć co sądzisz o Idzie
- No fajna z niej laska –powiedział Tom
- A jak myślisz mam u niej szanse?
- A co to ja wróżka jestem? – spytał z uśmiechem Tom
- Nie, no ale…- dopytywał się Bill
- Wiedziałem, że mnie o to spytasz. Za dobrze cię znam.
- No i jak? –ciągnął temat Bill
- Nie wiem, sam spytaj
- Chyba cię źrebi
- Nie mówię, że teraz odczekaj trochę, chyba to wytrzymasz.
- Wytrzymam, przecież nigdzie mi się nie śpieszy.
- Tak. I w tym rzecz brachu. Mi też nie.
- Właśnie widzę jak ci się podejrzanie oczy świecą.
- No i co z tego?- spytał Tom
- Podoba ci się Lisa?
- Tak jest zajebista
- No widzisz zawsze podobały nam się te same laski.
- Tak… tylko, że tym razem nie są te same.
- No w sumie tak… Ale są identyczne, no może z małymi różnicami charakteru.
- Tak…- powiedział rozmarzonym głosem Tom- Tylko kolor włosów je różni…
Skończyli rozmawiać, a po chwili przyszły dziewczyny.
- To co idziemy pływać- spytała Ida
- Ok.- zmówili się bliźniacy
Cała piątka poszła pływać. Tak dobrze się bawili, że nie wiedzieli, która godzina. W pewnej chwili Kari wyszła z wody.
- Wiecie, że jest już prawie 19?- powiedziała spoglądając na wyświetlacz telefonu- A ja nawet godna nie jestem
- Ja też nie – powiedziała Lisa
Usiedli na kocach i zaczęli się karmić nawzajem. Świetnie się bawili i cały czas się śmiali. Później wszyscy się położyli i zaczęli rozmawiać. Zbliżał się zachód słońca.
- Tu zawsze jest piękny zachód słońca –powiedział Bill
- W gruncie rzeczy jeszcze nigdy nie widziałam całego zachodu słońca- powiedziała Ida
- To czas to zmienić- stwierdził Tom
Usiedli wygodnie i zaczęli oglądać przepiękny zachód słońca. Zaczęło się robić zimno więc Bill przytulił Idę. Na początku bał się jej reakcji, ale po chwili się uspokoił bo jej to nie przeszkadzało. Gdy zobaczył to Tom przytulił Lisę i Kari, ponieważ siedział pomiędzy nimi. Gdy zachód się skończył Lisa pierwsza się odezwała.
- Może pójdziemy pochodzić?
- Ok. To może spakujemy rzeczy i się ubierzemy bo zimno się zrobiło – powiedziała Kari
Spakowali rzeczy i ubrali się. Poszli gdzieś połazić, a ostatnie promienie słońca świeciły gdzieś nisko pomiędzy drzewami. Ida szła razem z Billem i Kari, a Lisa z Tomem szli z tyłu i rozmawiali. Szli przez lasek. W pewnym momencie okazało się, że Lisa z Tomem gdzieś skręcili. Kari, Bill i Ida zaczęli ich szukać, ale nie mogli ich znaleźć.
- Wiecie co ja muszę siku – powiedziała Kari i pobiegła w las. Ida i Bill zostali sami.
- Dziękuję- powiedział Bill
- Za co?- spytała Ida
- Za to, że mogłem z tobą spędzić ten wspaniały dzień.
- Ja też ci dziękuję
Bill dał Idzie delikatnego buziaka w usta.
- A to za co?
- Za to, że jesteś.
- Milutki jesteś- powiedziała i również go pocałowała.
Po chwili przyszła Kari
- Chodźcie wracamy. Pewnie tam przyjdą. –powiedziała Kari
- Ok, spoko. – powiedziała Ida
Zaczęli iść w stronę miejsca, gdzie zostawili swoje rzeczy. Bill złapał Idę za rękę. Po chwili tam doszli. I nagle zadzwonił telefon Billa. Odebrał go… To był Peter.
- Powiedział, że będzie za 15 minut, a ich nie ma.
Nie minęło 15 sekund od kiedy skończył to mówić, a na drodze pojawili się Lisa z Tomem. Szli za rękę i się śmiali.
- Zgubiliśmy się – powiedział Tom, gdy podeszli do Billa
- Ale dobrze, że się znaleźliście bo niedługo będzie tu Peter, przed chwilą dzwonił
- To super – stwierdził Tom
Usiedli, a gdy przyjechał Peter z niechęcią wsiedli do busa. Gdy dojechali bill poszedł odprowadzić bliźniaczki.
- Odprowadziłeś nas to teraz odprowadź też Kari- powiedziała Ida
- Nie muszę Tom ją odprowadzi, a poza tym ona mieszka w domu obok nas.
- A to dlatego się znacie od dzieciństwa –powiedziała Lisa
- Tak od zawsze się przyjaźnimy.
- No to do jutra.
- Tak do jutra. Przyjdę po was z Tomem no i może z Kari i gdzieś pójdziemy. To jak o 11:00?
-Ok. Będziemy czekać – powiedziała Lisa
Poszli do domów. Na dziewczyny w domu czekali rodzice z wiadomością…
_________________
by JohannaTH
Nicht Kopieren
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 0:14, 27 Sie 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
Oo jee danke za dedykacje :padam: Oj i miałam co czytać..Nie dość, że dłuugie [ takie lubię] to jeszcze ciekawe [ jeszcze bardziej lubię ] =D>
Hmm no noteczka mi się podoba. Chłopak to świania :gwizdze: hehe chodzi mi tutaj o ta akcje co je oblali i Ide wrzucili do wody :-s ..Onie nie wiedza, że to grozi wstrząsem termicznym #-o ..od tego można umrzeć .. hehe..nie no wiem to tylko opowieść
Czyli jak wyszli trzymając się za rękę to czy to oznacza że są razem..Chodzi mi o Tom'a i Lisę
Hehe a tam jest wprowadzona cenzura słów na forum i dlatego nie wyswietliło słowa ku*** chyba o nie chodziło..i wyszło ble ble ble ..Sama się najpierw zastanawiałam o co kaman :-k ..A później sobie przypomniałam że cenzura na niektóre słowa jest wprowadzona #-o ](*,)
Czekam na kolejną notkę z niecierpliwością kuzynka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:17, 27 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
|
|
skumałam to z tym ble ble ble i poprawiłam bo było jeszcze pare blędów np. zamiast Tom miałam Bill i wyszło, że powiedział Bill i nastepna wypowiedz też była jego... proszę, bardzo za dedykację... a Lisa nie jest z Tom'em tylko tak szli, żeby się znowu nie zgubić już niedługo nowa notka ale mógłby ktoś oprócz ciebie też skomentować... a tobie bardzo dziękuję za każdy komentarzyk :*:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:39, 27 Sie 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
Nom tylko sama wiesz dlaczego tak mało komentuje ehh
Nie ma za co Komentuje bo mi się podoba I bedę komentować każdy odcinek Więc mój komentarz bedzie pod każdą notką :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:42, 27 Sie 2006 |
|
|
JohannaTH
MODERATOR
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Bus'a chłopaków z TH
|
|
|
|
cieszę się przynajmniej ty mam nadzieję, że inni w końcu zaczną się udzielać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:17, 27 Sie 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
Ja też ...Czekam na new notke :P bo nie mogę się doczekać co będzie dalej :P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:12, 28 Sie 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|