Autor |
Wiadomość |
LadyDreadVamipres
Fan TH
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wystaję z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech!
|
|
Przepraszam, ale nie skorzystam. |
|
Wieczór w piątek sylwestrowy. W powietrzu unosi się zapach przygód. Słychać ludzi idących na liczne zabawy. Trzepot skrzydeł straszonych gołębi zaczyna mnie powoli denerwować. Mały, pięciopiętrowy blok i kilka, zapalonych świateł. W jednym z tych święcących okien widać mnie. Szczerzę się do samej siebie, leżąc jak martwa kłoda, na kanapie.
- Wszyscy wyszli, jest sylwester a ja siedzę sama! – Krzyczałam do mojego kota, który siedział na regale z książkami. Miauczał, wpatrując się zielonymi ślepiami, we mnie.
- Czy ja jestem taka ciekawa? Może mam coś na twarzy? – Powiedziała ironicznie. I niby, kto ma mi odpowiedzieć? To normalne, że fiksuję, kiedy moja miłość bawi się gdzieś na imprezie.
Miałam iść, miałam być. Miałam pójść na imprezę do Kaulitzów. Miałam! Nie poszłam, z powodu? No właśnie... Bo moi rodzice przyłapali mnie na obściskiwaniu. Oni są t starodawni, a ja potrzebuję młodych, tolerancyjnych rodziców, nie jakiś dziadków. Trudno, rodziny się nie wybiera. Dlaczego?? Wrrr. Nie ma, co się na nich obrażać, zabrali klucze i wyszli. Obiecałam im, dałam im słowo, że przyjdę. Teraz koniec! Wypięłam się na nich... baaa, to moi rodzice. Chcę dobrze, ale robią źle. Zrozumiem ich, kiedy będę miała lat pięćdziesiąt, a teraz chcę żyć pełną parą, łykać kropli adrenaliny, poznawać chłopaków i wiązać się z nimi. Wiek młodzieńczy, a ja zamiast się rozwijać, siedzę jak ułom w domu. Herbatka, telewizor i kot... Tak właśnie będzie tego sylwestra, zabawa na sto dwa i jedną drugą. Nawet ten kot mnie wkurza... Ucieknę, wybije okno! Byle by tu nie siedzieć. Potem będę płacić, co mi tam... Zmarznę przez te klika dni zanim wymienią. W zdrowym ciele zdrowy duch, a ja chyba pójdę spać... Przyśni mi się coś ciekawego! Może nie tak ciekawego jak widok Toma w obiecanych slipkach z trąbą, ale na pewno coś ciekawszego niż to, co robię dotychczas. Przyłożyłam głowę do poduszki, przykryłam się satynową kołdrą. Chciałam powiedzieć dobranoc, tylko, komu? Nie lubię być sama! Nie lubię! Pozostaje mi iść spać. Jednak powiem, dobranoc! Utuliłam się w poduszkę, przytulając małą maskotkę od Toma. Przymrużyłam oczy i chciałam zasnąć. Drrrrrrrrryń! No i przerwali mi sen! Kto to do cholery, czyżbym nie była sama tej nocy? Wstałam z łóżka i wsunęłam na nogi kapcie. Podreptałam przez bordowy przedpokój i spojrzałam przez „noktowizor”.
- Tomik? – Rzuciłam. Szybko otworzyłam drzwi, a Tom wtoczył się do przedpokoju. Dosłownie. – Czemu ty taki czerwony? – Zapytałam, pomagając mu zdjąć kurtkę.
- Zimno!
- No to wiem, chodź... Dam ci... Czekoladki?
- Nie dzięki!
- To chodź do pokoju.
- Nie!
- To, po co tu przyszedłeś ułomny chłopaku!
- Po ciebie?
- Nie mogę wyjść! Rodzice zostawili mnie bez wyjścia i bez kluczy.
- No ładnie, to... Muszę tu zostać?
- Chyba, że chcesz iść.
- Nie, zostanę.
- To chodź do pokoju. Zdejmij buty! – Zniknęłam za drzwiami mojego pokoju. Słychać było tylko głośny oddech i skrzeki Tomioka, który próbował oderwać od swojej stopy, przymarznięte buty. Uprzątnęłam trochę kanapę, po moich figurach gimnastycznych i pościeliłam ją. Tłomich wszedł do pokoju. Miał rozwiane dredy, przylegające uporczywie do twarzy i czerwone policzki.
- Siadaj! – Rzekłam, klepiąc ręką o kanapę. Chłopak rozsiadł się wygodnie na kanapie. – Więc, w jakim celu tu przyszedłeś? – Zapytałam, poprawiając grzywkę.
- Do ciebie?
- Po co?
- Żeby zabrać cię gdzieś! Czy ja jestem u spowiedzi?
- Nie, chyba, że bez mojej wiedzy ktoś udzielił mi święceń kapłańskich.
- Udzielił.
- Kto?
- Ja!
- Od kiedy jesteś księdzem.
- Od zawsze.
- Bujasz!
- Kręcisz!
- Wcale!
- No wcale.
- Tom!
- Magda!
- Spokój.
- Ludziom dobrej woli. – Powiedział, tonem wyciągniętym z kościoła.
- Zamknij ucho!
- A co za to dostanę?
- W nos!
- W usta chcę!
- Sobie chciej, nic nie dostaniesz...
- Dobrze.
- Wspaniale... – Obróciliśmy się w odwrotne strony. – Wiesz, że jesteś denerwujący!
- Ty też!
- Ja? Skandal!
- Pomówienie!
- Zaskarżę cię o naruszanie prywatności.
- Zaskarżę cię o naruchanie prywatności.
- Tom!
- Słucham moja droga?
- Jest jakiś konkretny sens tego, że tu przyszedłeś?
- Jest!
- To ujawnij go proszę...
- A dasz mi coś?
- Tylko byś chciał, a nic nie dawał.
- To mogę ci coś dać?
- Zależy, co.
- Zamknij oczy mała.
- Tylko nie mała, bo w ząb.
- W usta!
- Dobrze... – Zamknęłam oczy.
- Nie podglądaj! – Zaprotestował.
- Wcale tego nie robię!
- Robisz!
- Nie!
- Cicho! Psujesz atmosferę. – Powiedział Tom, przykładając mi palec do ust. Coś planował? Czułam jego oddech, stawał się coraz bliższy. Śniłam o nim, a teraz? Poczułam jego usta na moich. Posmakowałam cudownego kwiecia brata Kaulitza. Nic nie mogło się równać z tą chwilą błogości. Tyle wyczekiwałam by móc wreszcie złączyć nasze usta, to wystarczyło. Moje ciało chciało więcej, ale ja nie byłam jeszcze gotowa.
- Mhm... – Westchnął.
- Nie ekscytuj się tak, to był dopiero początek.
- Czego? – Poruszył brwiami.
- Nocy sylwestrowej głupku! – Powiedziałam. Byłam dziewicą, a ten pierwszy raz... Musiałby być wymarzony, wyjątkowy... Nie kochałam go, podobał mi się i strasznie mnie pociągał. Nie jestem osobą wrażliwą. Jestem dość szalona, pokręcona. Nutka szaleństwa tej nocy? Nikogo nie ma, sami... Moi rodzice mają coś w braku. Czas zacząć przedstawienie.
- Wiesz, co! Nie wiedziałem, myślałem, że jest Wielkanoc. To ci dopiero nowina! – Powiedział i wydał z siebie rechot.
- Nie gadaj głupot, sylwester to sylwester. Czemu nie jesteś gdzieś z bratem? – Zapytałam.
- Poszedł gdzieś z Corne.
- Zostawił cię samego?
- Nie, nie chciałem iść.
- Dlaczemu?
- Wolałem tu przyjść.
- Leniuch!
- Wcale nie! Ja tu naruszałem życie na przejściu dla pieszych, przebyłem drogę chodnikiem i wszedłem na te trzecie piętro, a ty mnie wyśmiewasz... Ranisz mnie!
- Od kiedy taki wrażliwy?
- Od zawsze.
- Łe... To nowość!
- No nie powiedziałbym.
- Ale ja tak mówię. Chodź! – Pociągnęłam go za rękę do salonu. Podeszłam do barku i po omacku wyciągnęłam wino. – O! – Krzyknęłam.
- A coś mocniejszego?
- Alkoholik!
- Wcale nie, tylko trochę pikantniej będzie.
- Ech. Mam jakiś wybór?
- Żadnego. – Przyznał i zrobił luzacki krok. Taaa... Ten jego merdający ogonek xD Siłowałam się z szafką, ale wyciągnęłam.
- Podoba się?
- Tak!
- Coś jeszcze panie Kaulitz?
- Tak!
- Czyli?
- Ciebie?
- Co ciebie?
- Ciebie chcę!
- Pomarz sobie.
- Marzyłem, a teraz mogę wprawić to w ruch.
- Ruch?
- Dotknij mnie... Mocniej, mocniej, mocniej! – Zanucił.
- Ułom!
- Ty!
- Ty!
- My! Kochajmy sięęę... – Sama zanuciłam. Wyszliśmy z pokoju, zabierając kieliszki. P pitka jest, Tom jest, co pić jest... Wszystko!
- A co z gorącym, dzikim seksem w toalecie publicznej? – Zapytał.
- Nici... Mam tylko tą moją.
- Może być.
- Ale ja się nie skuszę.
- Zobaczysz!
- Nie chcę go oglądać.
- Chcesz tylko o tym nie wiesz!
- Przepraszam, ale nie skorzystam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyDreadVamipres dnia Śro 19:12, 06 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 23:00, 05 Gru 2006 |
|
|
|
|
mrs.pauLa
MODERATOR
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ust Billa;**
|
|
|
|
mhhhh
faaajnee.
sama wymyślałaś:>>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 8:47, 06 Gru 2006 |
|
|
~Lady bug~
ADMIN
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z hotelu w Tokio xD
|
|
|
|
hehe bardzo ciekawe...tylko co było dalej nooo...xD
Dialogi bardzo ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 15:03, 06 Gru 2006 |
|
|
Usiek xD
MODERATOR
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
|
|
|
No macie kobity wyobraźnie;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:09, 07 Gru 2006 |
|
|
mrs.pauLa
MODERATOR
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ust Billa;**
|
|
|
|
;P
bezz kitu :P
do tego trzeba miec niezla wyobraznie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:03, 09 Gru 2006 |
|
|
Quiana
Fan TH
Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 3:22, 21 Mar 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|