Przyjaźń

Ja nie mam przyjaciół...mam dobre koleżanki

Post został pochwalony 0 razy

Tak jakby patrząc na to z boku, to tak właściwie ja nie mam żadnego prawdziwego przyjaciela ani przyjaciółki. Nie chcę, żeby wyglądało to tak, ze się użalam nad sobą, ale tak jest. Mam nadzieje, ze sie z kims naprawde zaprzyjaznie. A co do wycieczki do Lublina, to zapraszam serdecznie!

Post został pochwalony 0 razy

to tak... nie każdy od tak może zostac przyjacielem Very Happy

ja mam jedną taką prawdziwą przyjaciółkę... znam ja 11 lat wieć wiemy o sobie wszystko... no i mam Niemrawego Very Happy

(tego co pisłam szybciej) a reszta to też dobre koleżanki i koledzy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

a ja z moją przyjaciółka to mam heh fajną historię Smile

na prawdę

znamy się już od jakiś 6/7 lat (ja mam dopiero 14 wiec sie nie dziwcie ^^) XD
no i to było tak, że ja zawsze na wakacje itd. jezdze na wies bo tam mamy normalny domek mieszkalny i w ogóle super odlot ;P i tam mam świetna sąsiadke jagode Smile

kumplujemy sie od zawsze i odkad pamietam do niej przyjezdzała magda(kuzynka jagody). nie cierpiałysmy sie jak nie wiem. zawsze bylysmy o siebie zazdrosne ze jagoda woli tę druga ode mnie itd... no i tak było przez jakis rok może nawet dwa. ale mówie wam okropnie sie nie znosiłysmy!!
i nagle jakis wakacji zaczelysmy normalnie z soba gadac tak poprostu i o wszystkim . znalazlysmy wspolny jezyk i okazało sie ze lubimy przebywac razem:) i tak sie zrodziła naszaa przyjazn:) od tej pory non stop jak tylko mozemy to sie spotykamy (dzieli nas ponad 120 km) ale ciagle esemesujemy wysylamy maile listy gadamy na gg itp Smile

nigdy nie mialam lepszej przyjaciolki.
bo w swoim czasie mialam juz 2 fałszywe... z jedna przyjaznilam sie cala podstawowkei w ostatniej klasie dziewczyna mnie tak wystawila do wiatru,... tak niesamowie.... dlugo nie moglam w to uwierzyc. no i nasza przyjaznb całkowicie sie rozpadła.... bez komentarza tacy ludzie sa:( a ta przyjazn rozwaliła inna laska, z która sie kumplowalam dosyc blisko od przedszkola i w pierwsych klasach podstawowki.

no.
to wa walnelam wyrpracowanie:)
ale ciesze sie ze mam taka jedna rpawdziwa przyacjiolke. w szkole tez mam kilka dobrych kumpelek, z ktorymi moge o wszystkim pogadac, ale jednak nie tak o wszystkim jak z madzia:*

Post został pochwalony 0 razy

przykaźń?
myślicie że jeszcze istnieje?

Post został pochwalony 0 razy

oczywiście że tak!!!
mam wspaniałą jedną najlepszą przyajciółke taką mega bomba super hiper :**********************
i kilka takich milusich i fajniuich ale nie takich jak ta jedna jedyna ;*** <33

Post został pochwalony 0 razy

A ja nie mam żadnej przyjaciółki. Miałam takie dwie na niby. Obydwie Sylwie Very Happy

Z jedną znałam się od przeczkola czyli jakieś 7 lat a z drugą to od 3 kl podstawowki czyli 3 lata :P Wszystko było jedwabiście do czasu.. kiedy mnie wystawiły. To akurat była haloween wiec jak zawsze to się odbywało miałysmy się spotkać i oglądnąć jakiś horror. W tym roku padało na tą Sylwie co znam dłużej no i wszystko idealnie umuwiłyśmy się o 17 u tej Sylwi. Ja tam przychodze a tu nikogo nie ma. Dzwonie do niej telefon milczy. Dzwonie do tej drugiej. Mowi ze tamta gdzieś pojechała a ona idzie sie kompać. No to ok. Wkoncu dodzwoniłam się do tej pierwszej i mowiła coś ze juz jedzie do domu i tak przez pół godziny siedziałam na czepaku jak idjotka i czekałam na przyjaciółke. Wkoncu sie wkurzyłam i probowałam sie dodzwonic do ktoerjs z nich. No i wkoncu zadzwoniłam do matki tej co znam dłuzej. Okazało sie ze siedzi od godziny 15 u tej drugiej. No i tak sie skonczyło. Tzn. nie do konca bo na drugi dzien w szkole były wymowki czego tak zrobiły. Ale ze ja nienawidze kłamstwa do tej pory ze sobą nie gadamy.

Uhh.. rozpisałam sie troche.
Nie wiem czy was to ciekawi ale miałąm potrzebe duchową to wszystko napisać :*:*

Post został pochwalony 0 razy

błędy xD
"przedszkole"
"umówiłysmy się"
"kąpać"
;pp

przeczytałam.
ehh ;//
nie wiem czy bym wybaczyła...
ale pewnie było by podobnie, że też bym z nimi nie gadała po czymś takim.

Post został pochwalony 0 razy

No ja bym wybaczyła gdyby powedziały poprodtu "nie chce się z tobą widzieć" i tyle. A tak to lipa :P

Post został pochwalony 0 razy

beznadziejna sytuacja.
ale dobrze, że nic juz z nimi Cie nie wiąze :]

Post został pochwalony 0 razy

yhym.. nie no jedyne co mnie z jedną łączy to to że widze ją codziennie w szkole, bo druga chodzi do innej szkoły - i alleluja.

Post został pochwalony 0 razy

amen ;p

ehh.
ale to i tak nie dużo ;]]
co prawda ja mojej FAŁSZYWEJ przyjaciółki nie widziałam na oczy od 3 lat.
i mi z tym dobrze;/

Post został pochwalony 0 razy

I cie rozumiem. Wink

Post został pochwalony 0 razy

taaak.
aLe po tym co nas łączyło..
nawet nie mam żadnych sentymentów.
przez to jak to zepsuła..
po prostu..
żałosna jest.
nienawidzę jej za to.
ale szczerze..
nie mam do niej żalu.
bo przynajmniej nie musze jej teraz znać!

Post został pochwalony 0 razy

Ehh.. masz szczęscie. Ja musze jedną codziennie oglądać. A juz za 8 miechów(no gdzieś tak) bede widziała je obie oO katastrofa.

Post został pochwalony 0 razy