Zimmer 483

Może mało przydatny jest ten temat, bo każdy(a) fan(ka) TH to wie, ale co tam Wink

"Zimmer 483", czyli "Pokój 483" jest drugim, a właściwie trzecim (wliczając reedycję "Schrei") cedekiem Tokio Hotel.

Oto okładka:

Piosenek na płycie jest 12, choć, nie wiadomo dlaczego, napisane jest wyraźnie z tyłu okładki, że jest ich 13. Jak byk stoi, że pierwszym utworem jest "In die Nacht", jednak nie ma go na płycie, ani na oficjalnej stronie, w playerze nie ma również tego kawałka. Dziwne, ale pomińmy to Smile

Oto tracklista:
01. Übers Ende Der Welt
02. Totgeliebt
03. Spring Nicht
04. Heilig
05. Wo Sind Eure Hände
06. Stich Ins Glück
07. Ich Brech Aus
08. Reden
09. Nach Dir Kommt Nichts
10. Wir Sterben Niemals Aus
11. Vergessene Kinder
12. An Deiner Seite (Ich Bin Da)

Płyta ta, w przeciwieństwie do poprzedniej wydana jest w Polsce przez Universal, a nie przez Magic Records, które uniemożliwiało przyjazd TH do naszego kraju (słynna pani Bereściuk, menażerka Troli). Dodam również, że krążek jest wydany w Polsce z serii: Zagraniczne Płyty: Polska Cena, więc kosztuje mniej niż 30 zeta, w odróżnieniu od poprzedniej płyty, która kosztowała 50. Niestety na okładce jest nadruk "wydanie polskie", ale kto by się tym przejmował Wink

Pierwszym singlem promującym płytę jest track 1. "Übers Ende Der Welt", a nieoficjalnie wiadomo, że następnym będzie "Spring Nicht". Moim zdaniem świetny wybór Wink

. Proponuję na kolejnego jeszcze singla numer 2, lub 4, lub 11. Ale to moje subiektywne zdanie Wink

Warto zaznaczyć, że według książeczki piosenka "Wir Sterben Niemals Aus" została napisana przez Billa, jak i muzyka, przy której pracowałz bratem. Nie ma to jak bliźniacy :P

Przy tekstach do reszty piosenek pracował zespół w składzie:
Bill Kaulitz, Dave Roth, Patrick Benzer, David Jost (manager TH) i Peter Hoffmann.

Przy muzyce również pracowali ci panowie (czasem bez Billa), jednak w większości piosenek pomagała im też reszta zespołu czyli Tom Kaulitz, Gustav Schäfer i Georg Listing.

Napiszę szczerze, że płyta mnie troszkę rozczarowała. Jest mniej przebojowa niż "Schrei", a jest tu dużo wolnych kawałków. Płyta jednak mi się podoba z każdym przesłuchaniem coraz bardziej, a szczgólnie 4 pierwsze piosenki i 2 ostatnie. Polecam wszystkim, którzy lubią poprockowe klimaty, a nie przeszkadza im język niemiecki. To by było na tyle Wink

Post został pochwalony 0 razy